Autor |
Wiadomość |
bruno |
Wysłany: Pią 21:43, 22 Gru 2006 Temat postu: ciepła woda |
|
To jest rzezywiście irytujące , że należy czekać ok. 1 minutę pod prysznicem zanim poleci ciepła woda. Mój szwagier sam budował dom na wsi pod zambrowem i nie ma takiego problemu. Ja mieszkam w rezydenji już czwarty rok i ciągle jest z tym problem. Niby świetni architekci, profesjonalni konserwatorzy, administratorzy a apartament przegrywa z wiejskim domem. |
|
 |
fidel |
Wysłany: Wto 14:42, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Jesteś jak najbardziej normalna.Nienormalna to jest sytuacja w tym bloku,bo trudno to nazwać rezydencją.No ale jak się ma "takich" ludzi u steru to trudno liczyć na coś pozytywnego.Należy się cieszyć,że woda w ogóle leci! |
|
 |
lisek |
Wysłany: Wto 12:04, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
a juz myslalam, ze jestem nienormalna  |
|
 |
Jakub |
Wysłany: Pon 17:35, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ok, ja mieszkam na 3 pietrze i woda co 30 sekund zmienia temperature od normalnej do lodowatej i tak w kolko.... |
|
 |
wiktor |
Wysłany: Pon 12:01, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
To rzeczywiscie dziwne,chociaż problemów nie powinno być na żadnym piętrze.Nic nie pozostaje jak walczyć z hydraulikiem,który może wreszcie weźmie się za te rury! |
|
 |
lisek |
Wysłany: Nie 14:17, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
to dziwne, bo ja mieszkam na najnizszych kondygnacjach... |
|
 |
zorro |
Wysłany: Pią 20:17, 18 Sie 2006 Temat postu: woda |
|
Problem, o którym piszecie dotyczy szczególnie ostatnich kondygnacji budynku. Jest to wynikiem niewłaściwej konserwacji pomp znajdujących się w hydroforni oraz niewłaściwej cyrkulacji (dotyczy to także CO). Niestety hydraulik Rolf jest znajomkiem Jachimowiczowej, a więc obecnie nie do usunięcia. Hydraulicy z którymi mam do czynienia poradzliby sobie z tym tematem w max. 3 dni.
Za zimną wodę zamiast ciepłej płaci oczywiście właściciel lokalu, gdybyście obliczyli tę kwotę za okres ostatnich lat to mocno byście się zdziwili - 5* na Karaibach all included , 2 osoby, 2 tygodnie - gwarantowane. |
|
 |
wiktor |
Wysłany: Pią 18:46, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
No to w tym przypadku u mnie jest lepiej. Ciśnienie spada, ale woda nie zmienia temperatury.Mam tylko pietra, że zaraz zakręcą wode i nie zdąże spłukać mydła. To widocznie "liskowi" załatwiono zmianę temperatury wody po znajomości!A tak w ogóle to po co "te burżuje" się tak częto kąpią?  |
|
 |
lisek |
Wysłany: Pią 17:27, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
mam jeszcze jeden problem. kiedy biore prysznic rano, nagle na kilka sekund zmienia sie cisnienie cieplej wody i leje mi sie na leb zimna (kilka razy w ciagu 15 min)! Rany, jak ja tego nienawidze!!!Meganieprzyjemne i ... superSkuteczne budzenie, trzeba przyznac:) |
|
 |
lisek |
Wysłany: Pią 17:13, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
na szczescie w tym wypadku nie wyciagnal reki:), chyba juz troche ma mnie dosyc, i troche sie mnie boi:) Ale kilka miesiecy temu wymienil czesc w zlewie za 15 zl a pozniej stwierdzil, ze to jednak nie to... Pieniedzy nie oddal, bo co to za pieniadze dla burzuja , co mieszka w Rezydencji. |
|
 |
wiktor |
Wysłany: Pią 17:07, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
U mnie jest to samo, więc jak wszystkie sprawy w tymże budynku jest to normalne!A hydraulik jak wszyscy profesjonaliści zatrudnieni w naszej "rezydencji" tylko nie rozkłada rąk w jednej sytuacji-gdy przekazuje fakturę do zapłaty.No ale w końcu w czymś trzeba być dobrym.  |
|
 |
lisek |
Wysłany: Pią 16:57, 18 Sie 2006 Temat postu: ciepla/zimna woda |
|
mam pytanie. Czy to jest normalne, ze po odkreceniu kurka z ciepla woda, ciepla woda leci dopiero po mniej wiecej minucie.? Jak rozumiem, place przez ten czas za zimna wode jak za ciepla. Pomijam fakt, ze zamiast zimnej leci tzw.letnia. Hydraulik rozklada rece i wyglasza swoje slynne zdanie "ja w rurach nie siedze" |
|
 |